18 May 2021
Wielu z nas czeka na upragniony urlop w górach tygodniami, czy nawet miesiącami. Nie możemy się doczekać pieszych wędrówek na łonie przyrody, które dadzą wytchnienie od codzienności. Abu móc w pełni korzystać i cieszyć się z wypoczynku, musimy się do tego rodzaju aktywności odpowiednio przygotować. Na co zatem zwrócić uwagę planując górskie eskapady? Jakub Rybicki, podróżnik, himalaista radzi jak przygotować się do wyjścia na szlak.
Góry to jedna z ulubionych destynacji w okresie jesiennym. Wiadomo jednak, że jest to dość wymagający teren. Zarówno pod względem samego podłoża, a co za tym idzie dużego prawdopodobieństwa kontuzji, jak i zmienności warunków atmosferycznych. Aby zatem czuć się na szlaku bezpiecznie, powinniśmy zadbać o odpowiednie wyposażenie plecaka. Na pewno powinien znaleźć się w nim podstawowy zestaw ratunkowy, m.in.: folia NRC, latarka (np. czołówka), telefon komórkowy z dodatkową baterią lub power bankiem, gwizdek oraz osobista apteczka, koniecznie w nieprzemakalnym opakowaniu.
– Zawartość zestawu może się nieco różnić w zależności od rodzaju i miejsca wyprawy, na którą się udajemy. Inna będzie na kilkudniowy trekking w Polsce, gdzie zawsze i szybko możemy skorzystać z pomocy, inna w tropikach, a inna na pustyni – tłumaczy Jakub Rybicki.
- Gdy wyjeżdżam na długi trekking w Hindukuszu, zawsze mam ze sobą leki na wszelkie możliwe przypadłości i telefon satelitarny do ewentualnej konsultacji z lekarzem. Natomiast jadąc w Beskidy skupiam się raczej na standardowym wyposażeniu apteczki z paracetamolem, aspiryną, elektrolitami, wapnem, bandażem i plastrami, które warto mieć ze sobą podczas każdej wyprawy – dodaje.
Wybierając się w wyższe pasma górskie w Europie, warto pomyśleć także o lekach przeciw chorobom wysokościowym. Jak podkreśla Jakub Rybicki, ostre objawy tego schorzenia podczas trekkingów np. w Alpach zdarzają się rzadko, ale część dolegliwości niektórzy podróżnicy mogą odczuwać już nawet od wysokości 2500 m n.p.m.
Niezastąpionym i koniecznym elementem na szlaku, jest odpowiednie obuwie. Takie, które zminimalizuje ryzyko kontuzji, ale także zapewni nam komfort poruszania się. Zawsze należy zwracać uwagę na te dwa elementy. Jeżeli bowiem wyposażymy się w nawet najlepsze pod względem technologii obuwie, które będzie niedopasowane do naszej stopy lub nigdy wcześniej nienoszone, ryzykujemy tym, że w pewnym momencie nie będziemy mogli dalej iść. A na to nie można sobie pozwolić wędrując po górach. Na jakie elementy obuwia powinniśmy zwrócić uwagę przy jego wyborze? Powinno być wyposażone w amortyzujące podeszwy i systemy stabilizujące stopę takie jak np. wkładka TrailProtect, czy wzmocnienie Hyperlock TPU wokół pięty. – Podczas wypraw w cieplejsze miejsca zakładam wygodne buty, z oddychająca membraną M-Select Dry, dzięki której but zapewnia mi odpowiednią wentylację – tłumaczy Jakub Rybicki. – Zwracam też uwagę na dostępną w wielu modelach marki Merrell podeszwę Vibram, która jest dość twarda, ale jednocześnie wystarczająco miękka by chodziło się wygodnie również np. w mieście. Mogę je spakować do plecaka przed wyjazdem w kilkutygodniową podróż i używać ich wtedy, gdy potrzebuję – dodaje.
Planując wyjście w góry należy oczywiście pamiętać o odpowiedniej odzieży i jej elementach. Do takich górskich must have należą odpowiednie skarpety, czapka i kurtka dostosowana odpowiednio do panujących warunków atmosferycznych. Warto również zabrać ze sobą rękawiczki bez palców, szczególnie, jeżeli będziemy korzystać z kijków trekkingowych, które znacznie zwiększają bezpieczeństwo, odciążają stawy i sprawiają, że podczas wędrówki pracuje całe ciało. Nie zapominajmy także o bidonie z wodą, zdrowych przekąskach, które pozwolą nam nabrać sił oraz o kremie z filtrem.
- Każdy podróżnik i górołaz powinien wyposażyć się w jeszcze jedną, niezwykle ważną rzecz. Pokorę i szacunek. Zarówno dla gór, przyrody, jak i innych na szlaku – dodaje Jakub Rybicki.
***
Jakub Rybicki – z zawodu podróżnik, fotograf i dziennikarz. Laureat światowych nagród fotograficznych, m.in Travel Photographer of The Year. Autor książki „Po Bajkale”, stały współpracownik magazynów i portali podróżniczych. Zawodowy storyteller i pilot wycieczek. Alpinista, w 2016 roku podjął próbę zdobycia drugiego najwyższego niezdobytego szczytu świata – Labuche Kang III. Zimowy i letni jeździec rowerowy, przejechał m.in. zamarznięte jezioro Bajkał i Grenlandię.
Powiązane artykuły
Popularne artykuły