26 January 2022
Z dzieckiem można zaplanować lekki, kilkugodzinny spacer, ale też prawdziwą górską wyprawę z noclegiem w schronisku. Trzeba jedynie cel wycieczki dopasować do wieku latorośli, doświadczenia opiekunów, pory roku, warunków panujących na szlaku i odpowiednio się przygotować. Lista rzeczy, które należy zabrać na górską wycieczkę, jest długa i może z początku przerażać. Podstawa to dostosowana do panujących warunków atmosferycznych odzież i obuwie oraz dobrze spakowany plecak.
Co zabrać na wyjazd w góry z dziećmi? Bluzę i kurtkę przeciwdeszczową, czapkę, chustkę lub apaszkę, zimą obowiązkowo zapasowe rękawiczki i czapkę na zmianę, mapę, latarkę i zapasowe baterie, apteczkę (środki odkażające, plastry, bandaż, środki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, leki, które bierzemy na stałe, krem z filtrem), chusteczki higieniczne, gotówkę, naładowany telefon (najlepiej z powerbankiem), przeciwdeszczowy pokrowiec na plecak, worek na śmieci i oczywiście przekąski i napoje, a dla najmłodszych zapas pieluszek, ubranka i ulubioną zabawkę. Właściwe buty dziecięce także są bardzo istotne – dobrze, by zapewniały ciepło oraz przyczepność. Zimą trzeba zabrać też raczki lub nakładki antypoślizgowe na buty, mogą również przydać się stuptuty.

W góry zimą z dzieckiem można zabrać sanki dla dzieci lub "jabłuszka", latem przyda się kocyk lub karimata, będzie gdzie usiąść i przewinąć maluszka.
Przed każdą wycieczką należy sprawdzić prognozy pogody i przestudiować mapy. Na początku trzeba planować krótkie i proste trasy, jeśli to możliwe skorzystać z wyciągu lub kolejki górskiej, co pozwoli zaoszczędzić siły i czas, a dla dzieci będzie też sporą atrakcją. Dobrze, jeśli po drodze jest schronisko, w którym można przeczekać deszcz, ogrzać się, odpocząć, zjeść obiad lub szarlotkę albo kupić nagrodę dla małego turysty.
Przeczytaj także: Jak prawidłowo wiązać buty górskie i hikingowe?
Gdzie jechać w góry z dziećmi? Obojętnie, bo w każdym paśmie górskim w Polsce znajdą się szlaki górskie dla dzieci, na które można zabrać maluszka w wózku, chuście lub nosidle oraz takie, które z radością przedrepta kilkulatek lub starsze dziecko. Bardzo dobrym kierunkiem na wyjazd z dzieckiem w każdym wieku jest Beskid Śląski. Szlaki często biegną w terenie leśnym, w większości są łagodne i pozbawione trudności technicznych, widoki ze szczytów są przepiękne, a turystów na szlakach jest znacznie mniej niż w Tatrach czy Karkonoszach.
Maluszka w wózku można zabrać na spacer u podnóża Baraniej Góry, niebieskim szlakiem z Wisły Czarne do Kaskad Rodła – jednego z najładniejszych beskidzkich wodospadów. Trasa w większości biegnie drogą asfaltową dnem Doliny Białej Wisełki, jedynie ostatnie kilkaset metrów to kamienista ścieżka, wózek można przypiąć do barierki przy mostku nad potokiem i przejść ten kawałek bez wózka.
Sąsiednia Dolina Czarnej Wisełki również nadaje się na spacer z wózkiem, tu można spróbować dojść aż do schroniska na Przysłopie – bardzo przyjazne dzieciom schronisko posiadające kącik z zabawkami dla dzieci i wyposażone w krzesełka do karmienia, przewijak, nocnik. Większa część trasy to droga asfaltowa i szutrowa, dopiero przed samym schroniskiem pojawiają się kamienie. Najpierw idziemy szlakiem czarnym, później czerwonym, a gdy ten odbija w lewo na wąską kamienistą ścieżkę, należy podążać drogą, która po jakimś czasie znów połączy się z czerwonym szlakiem i doprowadzi pod schronisko.

W opcji pozaszlakowej z wózkiem w górach można dojść wąską ulicą Cieńków na grzbiet Cieńkowa, a dokładnie na jego najniższą kulminację – Cieńków Niżni, przez który przebiega żółty szlak. To wyjątkowo malowniczy zakątek Beskidu Śląskiego. Warto przespacerować się jeszcze kawałek grzbietem, ale dalej szlak prowadzi drogą szutrową, częściowo wyłożoną betonowymi płytami, więc z wózkiem może być ciężko.
Na Cieńków można oczywiście wybrać się też ze starszymi pociechami. Doskonałym rozwiązaniem jest "Pętla Cieńkowska", która łączy kolej linową "Cieńków" ze skocznią narciarską im. Adama Małysza w Wiśle Malince. Trasę do góry i na dół pokonuje się wyciągami krzesełkowymi, a dodatkową atrakcją jest wejście na wieżę widokową i zwiedzanie skoczni.
Kilkulatek powinien bez problemu pokonać trasę z centrum Brennej na Błatnią (szlak czarny i zielony), z Brennej Hołcyny na Kotarz (szlak niebieski) i z Brennej Leśnicy na Trzy Kopce Wiślańskie (szlak zielony). Atutem tych tras są rozległe polany na szczytach Błatniej i Trzech Kopców oraz Hala Jaworowa na zboczach Kotarza, gdzie można zrobić piknik i napawać się pięknymi beskidzkimi widokami. Pod szczytami Błatniej i Trzech Kopców Wiślańskich znajdują się schroniska.
Starszakowi zaproponować można wyprawę na Baranią Górę – królową Beskidu Śląskiego. Wybór szlaków jest tu spory. Fajną opcją jest pętelka prowadząca przez Dolinę Czarnej Wisełki, wierzchołek Baraniej Góry i Dolinę Białej Wisełki, którą można podzielić na 2 dni z nocowaniem w schronisku na Przysłopie (szlak czarny + czerwony + niebieski).
Zdobycie Stożka, Soszowa Wielkiego, Czantorii Wielkiej, Szyndzielni i Skrzycznego ułatwiają kolejki górskie, ale sprawne dzieciaki nie będą miały problemu, żeby wejść na te góry o własnych siłach. Będąc na Szyndzielni, warto zrobić pętelkę przez szczyt Klimczoka i schronisko Klimczok, a ze Skrzycznego przejść do malowniczej wychodni skalnej na Malinowskiej Skale (szlak zielony). Na Malinowską Skałę można dotrzeć też czerwonym szlakiem od strony Przełęczy Salmopolskiej, a przy okazji zejść do Jaskini Malinowskiej pod szczytem Malinowa – wariant dla tych, którzy nie boją się ciemności i pająków, a na wycieczkę zabiorą latarkę.
***
Ula i Tomek, autorzy bloga ruszajznami.com, swoim dzieciom chcą pokazać piękno polskiej przyrody i zarazić je miłością do górskich wędrówek. Nie wyobrażają sobie weekendu bez choćby kilku godzin w plenerze, a gdy pogoda nie dopisuje, szukają miejsc, gdzie miło i rodzinnie można spędzić czas pod dachem. Inspirują i zachęcają innych do wyjścia z domu.
Powiązane artykuły
Popularne artykuły